Dziecko – najbardziej ukochana i wyczekiwana osoba. Którzy rodzice nie marzą o jego przyszłych sukcesach życiowych i dumie jaką będą czuć będąc ich świadkiem. Jednak zanim nasz mały geniusz na takowego wyrośnie, to my – rodzice, musimy najpierw popisać się umiejętnością poprowadzenia go do wszelakich osiągnięć przez stymulację mózgu, którą daje zabawa.

Mądre zabawy to takie które rozwijają, pozwalają na zwiększenie liczebności neuronów co później przedkłada się na umiejętność logicznego myślenia. Bardzo ważnym elementem stymulacji jest pozwalanie dzieciom na takie zabawy w których będą zaangażowane ich wszystkie zmysły. Nie koniecznie wszystkie jednocześnie, ponieważ może się to skończyć przebodźcowaniem prowadzącym do nieprawidłowego funkcjonowania.

Zabawy paluszkowe – angażujące wzrok, słuch i dotyk. Któż z nas nie zna zabawy „Warzyła sroczka kaszkę”.

Innymi przykładami może być namalowanie opuszkom palców – buzi, i udawanie różnych dialogów. Można to połączyć z różnymi opowieściami rodzinnymi lub nauką którą chce się dziecku przekazać. Namalować można również inne twarze – np. pyszczki ulubionych zwierząt.

Podczas takich wymyślanych opowieści kształtujemy również wyobraźnię i kreatywność naszego małego człowieczka. Wzbogacamy słownictwo i pomagamy odkrywać zasadę naprzemienności w dialogu. Ugniatanie ciasta, lepienie pierogów z babcią zabawy w piasku lub piaskiem kinetycznym.

Zabawy manipulacyjne – pozwalające odkrywać kształt, fakturę, temperaturę, wielkość czy kolory danego przedmiotu. Dzięki „badaniu” przez dziecko nowej zabawki i manipulowaniu nią w różny sposób, stymuluje ono dotyk i wzrok.

Jeżeli przedmiot ma elementy wydające dźwięki – stymulowany jest również słuch. Wyjmowanie, wkładanie, chowanie, odnajdywanie, przepychanie przez dziurki, dopasowywanie kształtu klocków do otworów w wiaderku – wszystko to służy integracji sensorycznej zmysłów dziecka.

Zabawy tematyczne – wystarczy wyobraźnia ponieważ to głównie naśladownictwo i odgrywanie ról. Można podpowiedzieć temat, np. zakupy w sklepie odzieżowym: dzieci same ustalają kto będzie ekspedientką, kto klientami. Zabawa bardzo sprzyja rozwojowi umiejętności społecznych, zacieśnia więzi i pomaga tworzyć przyjaźnie. Uruchamia się wyobraźnia i pamięć (dzieci przypominają sobie lub wyobrażają jaką odzież można spotkać w sklepie). Na podobnej zasadzie można się bawić w strażaków jadących do pożaru, kosmonautów udających się na misję kosmiczną czy piosenkarki które mają zaraz dać koncert.

Zabawy ruchowe. Nic tak nie sprzyja naszemu zdrowiu i rozwojowi jak porządna gimnastyka i odpowiednia dieta. Chcąc zachęcić maluchy do aktywności fizycznej – nie trzeba żadnego specjalistycznego sprzętu. Wystarczy kreda i kamyczek by pograć w klasy i poskakać na jednej nodze czy poschylać się po kamyk. Znajomość wierszyka „W wysokich Andach wielki kondor pierwsze jajo zniósł…” aby zrobić kilka przysiadów i pokiwać się na boki. W berka – by pobiegać. Do tańca który generuje niesamowitą ilość endorfin nawet nie potrzeba muzyki – rytm można wytupać, wyklaskać, zagrać na przedmiotach codziennego użytku a melodię zaśpiewać. Ogranicza i nie ogranicza nas tylko wyobraźnia. Dodatkowe korzyści z poczucia rytmu czy znajomości wielu tekstów piosenek na pamięć – w przyszłości zaprocentują. Wymyślanie na czym można by tu pograć wykorzystując przedmioty domowego użytku – niesamowicie kształtują wyobraźnię i kreatywność. Można również bawić się w przeciąganie liny, baba jaga patrzy czy ustawić tor przeszkód.

Zabawy badawcze – takie które pozwalają odkrywać świat takim jakim jest faktycznie. Dzieci mają naturalną ciekawość świata i bardzo chętnie badają zależności pomiędzy przedmiotami. Dotykanie kubka z zimną i ciepłą wodą, obserwowanie jak zachowuje się nadmuchany i puszczony balon który nie został zawiązany. Dotykanie zwierząt posiadających różne długości sierści. Poznawanie smaków i konsystencji potraw. Dzieci uwielbiają zabawy wodą i w wodzie, a ich wylewanie i obserwacja jak rozpryskują się i tworzą kształty – sprawia im wiele frajdy. Chlapanie i obserwacja gdzie poleci woda, jak spłynie lub wsiąknie, jest jedną z ulubionych zabaw dzieci pod warunkiem że w tej całej radości i ferworze zabawy – w ogóle zobaczą cokolwiek mając zachlapane oczy i buzie. Skakanie po kałużach to dopiero pełnia szczęścia. Obserwacja topniejącej kulki śniegu czy łapanie śnieżynek na język pozwala poznać konsystencję, temperaturę i stan skupienia wody.

Wszystkie te zabawy prowadzą do rozwoju neuronów, refleksu, logicznego myślenia, rozwoju fizycznego, poznawczego i społecznego. Każda zabawa, niezależnie od jej tematyki i rodzaju, przynosi ogromne korzyści dla rozkwitu potencjału fizycznego i intelektualnego naszych dzieci. Bawmy się z nimi, poświęcajmy im swój czas – to dla nich najważniejsza lekcja – lekcja miłości.

Przeczytaj także